Hervé Léger wie jak sprawić, by kobiety poczuły się seksownie i zmysłowo. Słynne bandażowe sukienki body-con to znak rozpoznawczy marki, na które co sezon czekają kobiety na całym świecie. Projektant po tylu latach prezentowania tego samego stylu wciąż potrafi wszystkich zaskoczyć i nie pozostawia żadnych złudzeń, że w tej kwestii jest mistrzem. Ton całej kolekcji nadały szerokie skórzane pasy, gorsety i detale w postaci srebrnych i połyskujących zamków. To dzięki nim można zmieniać fasony sukienek z opinających na rozkloszowane lub z luźnych na mocno przylegające.
Bandażowe kreacje tym razem pokryte były jaskrawymi, geometrycznymi wzorami. Niektóre przypominały patchworki a inne tribale. Wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach, których zdecydowanie nie zabrakło w najnowszej kolekcji. Oprócz złotych i srebrnych zamków pojawiły się także frędzle i połyskujące kryształki, które w komponowane w misternie stworzone stroje dodawały im niewymuszonej elegancji, szyku z odrobiną zadziornego stylu. Oprócz sukienek, spódnic i topów, jak przystało na wiosenno-letnią kolekcję, pojawiły się także stroje kąpielowe - jedno i dwuczęściowe. Zarówno w wersji z suwakami jak i z fantazyjnymi, geometrycznymi wzorami prezentowały się niezwykle seksownie.
Nadal ulubioną gamą kolorystyczną Hervé Léger jest biel i czerń, ale nie zabrakło w niej tym razem także beżu, błękitu i kobiecego różu w kilku odcieniach. Ta super seksowna, kobieca a przede wszystkim niezwykle przemyślana kolekcja pokazuje, że w kwestii sukienek body-con, główny projektant Hervé Léger - Max Azria nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i ma w zanadrzu jeszcze wiele pomysłów, którymi z pewnością zaskoczy świat mody.
Autor: Edyta Pawlak