Kair, to największe miasto Afryki. Zamieszkuje go blisko 20 milionów ludzi, a każdego dnia przybywa około tysiąc osób. Ogrom tego miasta najlepiej dostrzec z lotu samolotem, kiedy to jego terytorium rozciąga się na horyzoncie w nieskończoność. Po wylądowaniu na kairskim lotnisku nie dostrzega się, że jest się w państwie afrykańskim. Terminal i jego otoczenie niczym nie odbiega od tych w Europie czy na świecie. Nowocześnie i bardzo czysto! Pierwsze zetknięcie z prawdziwym Kairem pojawia się przed terminalem, gdy chcemy „złapać” taksówkę. Nie ma z nimi problemu, ale same auta pamiętają jeszcze lata siedemdziesiąte. Poruszanie się nimi po Kairze, to istny koszmar. Pomijam komfort auta. Mówię tu o korkach, jakie panują w mieście. Korki w Paryżu, Nowym Jorku czy jakiekolwiek innym mieście na świcie, to nic, w porównaniu z tymi w Kairze. Niewątpliwie trzeba się tu uzbroić w cierpliwość. W każdym zakątku miasta czuje się zapach orientu. Dosłownie. Powietrze pachnie tu zupełnie inaczej. Unosi się w nim specyficzny zapach… przypraw, ulicznego jedzenia, a wszystko to w połączeniu z widokiem tamtejszych ludzi – kobiet z chustami na głowie, często z zasłoniętymi twarzami, rozbrykanych dzieci, i mężczyzn, po których widać absolutną wyższość nad płcią przeciwną – sprawia, że miasto niepodobne jest do żadnego innego na świecie. Jego architektura to dwie skrajności – od ubogich lepianek, po nowoczesne drapacze chmur. Budynki mieszkalne wyglądają obskurnie, większość z nich jest niewykończona, tak jakby nie zostały wybudowane do końca, a już mieszkają w nich ludzie. Egipcjanie specjalnie pozostawiają w tym stanie budynki, ponieważ wtedy nie muszą płacić podatków. Większość to wykorzystuje, dlatego miasto wygląda jak jedna wielka budowa. Demoniczna budowa! W czasie jednodniowego pobytu w mieście zdążyłem jedynie zobaczyć piramidy, które znajdują się na obrzeżach miasta, największy meczet, cytadelę, dzielnicę koptyjską, najstarszy uniwersytet na świecie oraz muzeum egipskie. Panoramę całego Kairu można doskonale podziwiać ze wzgórza, na którym mieści się cytadela.
Kair (arab. القاهرة; [al-Qāhirah]) – stolica i największe miasto Egiptu (214 km², liczba ludności 6 787 000 mieszkańców, zespół miejski 17,285 mln mieszkańców – największe miasto Afryki). Nie ma dokładnych statystyk na temat ludności Kairu. Powodują to ciągłe wędrówki mieszkańców. Około 2 mln osób mieszka w tzw. "Mieście zmarłych". Oficjalna, arabska nazwa miasta to "al-Qahira", natomiast w miejscowym dialekcie "Masr". Kair (Al- Kahira) jest umieszczony nad brzegami i na wielu wyspach Nilu, niedaleko miejsca, gdzie rzeka ta tworzy deltę. Najstarsza dzielnica miasta leży nieco na wschód od Nilu. Dalej, miasto rozpościera się na zachód, zajmując dawne tereny rolnicze. Zachodnie dzielnice były zbudowane w XIX w., przez co więcej jest tam szerokich alei, zieleni i otwartych przestrzeni. Natomiast stare, wschodnie dzielnice, mają zupełnie odmienny wygląd: gęsta zabudowa i małe, zatłoczone alejki, kończące się często ślepymi zaułkami. Dlatego większość biur i budynków rządowych mieści się w zachodniej części miasta, a dzielnice wschodnie cechuje duża liczba meczetów. Miasto rozszerza się także na tereny pustynne. Mosty spięły dwa brzegi rzeki. Połączyły także wyspy Gezira i Ar-Rauda (Roda) (na nich mieści się większość obiektów rządowych) z brzegami rzeki. Ze wschodnich dzielnic mostami łatwo jest przedostać się do przedmieść na lewym brzegu: Gizy i Imbaby. W Mieście Umarłych mieszka około 2 mln osób. To miejsce niezwykle ciekawe, omijane z daleka przez turystów. Stary cmentarz, leżący niedaleko Cytadeli Saladyna, zamieszkany przez parę milionów ubogich muzułmanów. Zwykle każda rodzina ogradza murem niewielki kwartał z kilkoma grobami, czasem doprowadza prąd. Nagrobki służą za stoły i łóżka. Ludność utrzymuje się z przygodnych prac, żebraniny, sortowania śmieci. Wśród grobów wybudowano drogi, kursują autobusy, funkcjonują szkoły. Obcokrajowcy niemal tam nie zaglądają, gdyż Miasto Umarłych uchodzi za niezwykle niebezpieczne miejsce. Na zachód od Gizy mieszczą się najsłynniejsze zabytki Egiptu: Sfinks i Wielkie Piramidy. Natomiast 18 km od Kairu leżą ruiny wielkich starożytnych miast: Memfis i Sakkary. Kair nadal przyciąga rzesze imigrantów z rolniczych regionów, szukających pracy w mieście. W czasie wojny z Izraelem, do miasta przybyło wielu uchodźców, głównie z półwyspu Synaj.
Dzisiejszy Kair jest centrum świata arabskiego. Od XIX w. Kair stał się światowym centrum turystycznym. Bliskość znanych na całym świecie zabytków i duża liczba muzeów (m.in. znane Muzeum Egipskie) sprawiają, że turyści często odwiedzają to miasto. W październiku 1992 roku podczas trzęsienia ziemi prawie 1000 osób zginęło pod gruzami niestarannie zbudowanych wieżowców i slamsów. Wizerunek miasta ucierpiał także po zastrzeleniu w kwietniu 1996 roku 17 greckich turystów; podłożeniu bomby we wrześniu 1997 roku pod niemiecki autokar; w kwietniu 2005 roku, gdy zamachowiec-samobójca zabił na targowisku Chan al-Chalili dwóch Francuzów i Amerykanina oraz w lutym 2009 roku, kiedy na tym targowisku wybuchła bomba, zabijając Francuzkę. We wrześniu 2008 roku zginęło ponad 60 osób zamieszkujących slumsy we wschodniej dzielnicy pod górą Mukattam, gdy runęły na nich olbrzymie bloki skalne.
Zdjęcia i tekst: Robert Krupiński
KOMENTARZE
Nikt nie skomentował tej treści, bądź pierwszy.
Aby skomentowac treśc musisz byc zalogowany,
zaloguj się lub
załóż konto